Czym różni się coaching od terapii?

Share on facebook
Share on pinterest
Share on whatsapp
Share on email
czym różni się coaching od terapii - Weronika Wojciechowska

Wyobraź sobie taką sytuację: blisko 10 osób siedzi w kręgu w słonecznej sali. Po raz kolejny omawiają, czym różni się coaching od terapii i jak rozpoznać moment, w którym proces coachingowy zmierza w tym drugim kierunku. Co wtedy zrobić, jak rozgraniczyć te dwa różne rodzaje pracy?

Mogę sobie wyobrazić to bardzo dokładnie, bo przeżywałam podobne sytuacje wiele razy. Ten temat przewijał się praktycznie na każdym zjeździe rocznej szkoły coachingu. A to oznacza, że jest istotny. Prawda jest jednak taka, że dopiero po pewnym czasie ta wiedza (i co ważniejsze – praktyka) układa się w głowie i dopiero to pozwala na jasne rozgraniczenie tych dwóch dziedzin. Mają bowiem one cechy wspólne, choć bazowo są zupełnie różne.

 

coaching a terapia różnice

 

I to właśnie ten fakt sprawia, że czasem tak ciężko odróżnić coaching od terapii. Postaram się dziś omówić to, co je łączy oraz elementy, które jasno stawiają granicę między tymi dwiema specjalnościami. Bezpośrednie ich porównanie to zadanie trudne także ze względu na fakt, że terapia prowadzona może być w kilku nurtach, które też sporo się od siebie różnią.

Czym różni się coaching od terapii

czym się różni coaching od terapii infografika

Bazowe zadanie terapii to przyniesienie ulgi w cierpieniu, coaching natomiast jest wsparciem w rozwoju i osiąganiu swoich celów. Cele te mogą dotyczyć zarówno sfery zawodowej, jak i życia osobistego.

Aby prosto to zobrazować, możemy wyobrazić sobie, że coaching to droga od tu i teraz do określonego celu, np. spełnionego i pełnego radości życia. Terapia natomiast to przyjrzenie się przyczynom tego, co jest teraz i tego, jak to wpływa na nasze funkcjonowanie.

Nie oznacza to, że podczas sesji coachingu nigdy nie mówimy o przeszłości. Czasem wejście w przeszłość pomaga zrozumieć niektóre elementy tu i teraz, jednak coaching nie jest miejscem dogłębnej analizy przeszłych zdarzeń.

Coaching zakłada, że klient jest „kompletny” i posiada wszelkie zasoby, aby sobie poradzić z czekającymi go wyzwaniami.

To właśnie to, czym różni się coaching od terapii.  Zadaniem procesu jest po prostu wyzwolić te zasoby w skuteczny sposób oraz zwiększyć samoświadomość i kompetencje klienta w obliczu kolejnych wyzwań. Większość nurtów terapeutycznych koncentruje się bardziej na uleczeniu starych ran i zrozumieniu swojej historii oraz jej wpływu na całe życie (choć nie jest to twarda reguła, czego przykładem jest terapia Gestalt).

Wracając jeszcze do zasobów warto dodać, że nauczenie się czegoś nowego to także zasób. W coachingu nie zakładamy, że klient wszystko wie i potrafi, zakładamy jednak, że ma możliwość i chęci, aby się tego nauczyć. Jak mówi jedno z moich ulubionych zdań: „Umysł to niebezpieczna okolica. Najlepiej nie wybierać się tam samemu”. Wybranie się do umysłu z „narzędziami” nabytymi podczas procesu coachingu to zupełnie inna podróż.  

W coachingu pracujemy nad tym, kim chcesz być i będziesz, a nie nad tym, kim byłeś i co Ci się przydarzyło. Coaching jest mocno osadzony w ‘tu i teraz’ oraz w tym, jak wykorzystać nasze mocne strony do osiągania ważnych dla nas celów (no i też trzeba najpierw odkryć, które cele są prawdziwie ważne DLA NAS).

Różnice w czasie

Inną kwestią jest także to, że coaching jest raczej krótkoterminowy (np. proces składający się z 6-8 sesji). Terapia trwa z reguły dłużej (nawet do kilku lat). Zadaniem procesu coachingowego jest „wyposażyć” Cię w to, czego aktualnie potrzebujesz, aby osiągnąć konkretne cele. Te elementy będziesz wykorzystywać także w różnych przyszłych sytuacjach. To trochę tak, jak nabywanie kompetencji – kiedy jakieś działanie/zachowanie staje się dla Ciebie naturalne i nawykowe, korzystasz z niego w wielu aspektach Twojego życia. Gorzej, jeśli wbudowane nawyki zupełnie nie sprzyjają budowaniu takiej rzeczywistości, w której chcesz żyć.

Coaching może opierać się także na wsparciu czasowym. U mnie jest to pakiet półroczny. To dobra opcja współpracy w przypadku potrzeby wsparcia w konkretnym czasie np. w obliczu dużej zmiany. To może być np. awans na stanowisko menadżerskie i potrzeba pracy nad kompetencjami menadżera przez pierwsze pół roku pracy na tej pozycji. Inną sytuacją może być np. samotne macierzyństwo i potrzeba czasowego wsparcia procesu organizacji samej siebie w czasie i pracy z emocjami w tym trudniejszym czasie. Nadal jednak jest to z punktu widzenia rozwoju, trwającego przecież całe życie, współpraca krótkoterminowa.

Odpowiedzialność

Tutaj docieramy do kolejnej ważnej rzeczy: coaching zakłada Twoją chęć zmiany i decyzję. Możesz nie wiedzieć dokładnie jak coś zrobić, ale wiesz już, że chcesz rozpocząć proces. W terapii jest czasem tak, że nie czujemy/nie wiemy, że potrzebujemy coś zrobić, choć oczywiście wchodząc w proces terapii także musimy się pojawić dobrowolnie w gabinecie. Widzę i czuję tutaj jednak różne poziomy gotowości wzięcia odpowiedzialności za siebie. W coachingu potrzebujesz więcej sprawczości, ponieważ coach nie sugeruje ani nie mówi Ci: „Potrzebujesz zrobić to tak lub tak”. W konkretnych przypadkach terapeutycznych, terapeuta może działać w ten sposób.

Terapia czy coaching – skąd wiedzieć co wybrać?

Jest kilka sytuacji, w których jasno można powiedzieć, który sposób pracy będzie lepszy.

Jeśli zmagasz się z uzależnieniem, stanami depresyjnymi, traumą lub ogromnym lękiem, terapia będzie dla Ciebie wsparciem. Coaching bazuje na zasobach, a jeśli Twój stan psychiczny nie pozwala Ci ich nawet dojrzeć, wtedy ciężko na nich budować. Potrzeba najpierw zaopiekować się sobą w bazowych kwestiach, jakimi jest uporanie się z tym emocjonalnym bagażem, który sprawia, że ciężko iść do przodu. Coaching może być wtedy dla Ciebie kolejnym krokiem.

Jeśli Twoje potrzeby to lepsze poznanie samego siebie, praca nad konkretnymi celami czy zwiększenie świadomości mechanizmów, które rządzą Twoim życiem, tutaj dobrze sprawdzi się coaching. Pozwoli Ci rozwinąć skrzydła i pozbyć się elementów, które do tej pory zatrzymywały Cię w miejscu. Da Ci kompetencje do bardziej efektywnego działania i świadomego stawiania czoła różnym wyzwaniom. Nauczy Cię „ładować baterie” i mądrze korzystać ze swoich mocnych stron, rozwijając także elementy, które utrudniają Ci działanie w taki sposób, który daje Ci uczucie satysfakcji pod koniec dnia.

Wiesz, już czym różni się coaching od terapii. Jeśli jednak Twoja sytuacja wydaje Ci się niejednoznaczna i nadal masz wątpliwości, najlepiej po prostu udać się na spotkanie lub rozmowę wstępną z coachem lub terapeutą, aby omówić Twoje potrzeby. Specjalista będzie w stanie opowiedzieć Ci dokładnie jak wygląda wspólna praca i zasugerować, co jego zdaniem sprawdzi się lepiej w tym przypadku. Możesz także śmiało napisać do mnie, a ja postaram Ci się doradzić, co według mnie bardziej by się sprawdziło. Mam nadzieję, że to pomoże Ci podjąć decyzję 🙂

Zobacz też, jak mogę Cię wesprzeć poprzez indywidualne sesje coachingowe.